Iga Świątek ma za sobą trzy pojedynki w ramach US Open 2024, z czego dwa z przedstawicielkami Rosji. W 1/8 finału zmierzy się z kolejną zawodniczką z tego kraju. Rosyjskie media obszernie piszą o nadchodzącym spotkaniu Polki z Ludmiłą Samsonową.
Rosjanie uważnie śledzą wydarzenia w Nowym Jorku, ponieważ istnieje możliwość, że w poniedziałek (9 września) zostanie wyłoniona nowa pierwsza rakieta ich kraju. Szansę wyprzedzić Darię Kasatkinę mają dwie tenisistki, które dotarły do IV rundy US Open 2024: Ludmiła Samsonowa i Diana Sznaider.
„Jednak zadanie stojące przed Ludmiłą i Dianą jest bardzo trudne, bo na ich drodze staje światowa numer jeden, Iga Świątek z Polski, która w Nowym Jorku znokautowała już dwie Rosjanki” – przypomniał serwis ApostarOnline.
Świątek pokonała już w tegorocznym US Open dwie rosyjskie tenisistki. W I rundzie nie bez trudu zwyciężyła Kamillę Rachimową 6:4, 7:6 (więcej tutaj). Z kolei w 1/16 finału wygrała z Anastazją Pawluczenkową 6:4, 6:2 (więcej tutaj). W nocy z poniedziałku na wtorek o godz. 1:00 czasu polskiego przeciwniczką liderki rankingu WTA będzie Samsonowa.
„Przeciwniczką Ludmiły będzie pierwsza na świecie Świątek, z którą Rosjanka przegrała wszystkie trzy poprzednie pojedynki. Z drugiej strony Iga na tym turnieju nie prezentuje rewelacyjnego tenisa. Na przykład w meczu I rundy Rachimowa miała z nią w tie-breaku trzy piłki setowe. A Pawluczenkowa w pierwszym secie spotkania III rundy grała z polską tenisistką niemal na równym poziomie. W końcówce zabrakło jej stabilności” – czytamy w serwisie ApostarOnline.
„Teraz Świątek czeka na swój trzeci mecz z Rosjanką. A jeśli Samsonowa zagra tak samo jak przeciwko Ashlyn Krueger, to będzie miała pewne szanse. Poza tym Weronika Kudermetowa, Anna Kalinska i Jekaterina Aleksandrowa były w stanie wygrać z Igą w ostatnim czasie, więc zdecydowanie nie można nazwać pierwszej rakiety świata niepokonaną” – dodano.
Faktem jest, że Świątek jest kluczem do tego, aby w Rosji mogło dojść do zmiany na pozycji pierwszej rakiety kraju. Samsonowa zagra z Polką w IV rundzie. Natomiast Sznaider może spotkać się z warszawianką na etapie ćwierćfinału, ale najpierw musi zwyciężyć Amerykankę Jessikę Pegulę. Media piszą wprost, że obie Rosjanki czeka bardzo trudne zadanie.
„Diana jest odkryciem tego sezonu w ogóle, nie tylko podczas US Open. Ludmiła przegrywała już w tym turnieju w secie 2:5 z Marie Bouzkovą, ale wygrała i naprawdę odnalazła swoją grę. Ale Świątek i Pegula to trudne rywalki. Nasze dziewczyny nie wyglądają na faworytki w tych meczach” – stwierdził w rozmowie z gazeta.ru były tenisista Andriej Olchowski.
Analizy spotkania Świątek – Samsonowa dokonał również serwis dailysports.net. „Polska sportsmenka stała się w ostatnich latach symbolem niezwykłej koncentracji i stabilności. Tenisistka jest zasłużenie pierwszą rakietą świata i na tym turnieju jest jedną z głównych pretendentek do tytułu. Świątek nauczyła wszystkich wygrywać tak bardzo, że nawet jej porażka z mocną przeciwniczką odbierana jest jako sensacja” – stwierdzono.