Hubert Hurkacz momentami wydawał się zaniepokojony po nieudanych szansach w pięciosetowym thrillerze w drugiej rundzie Australian Open. Polski zawodnik, będący dziewiątym tenisistą świata, pokonał kwalifikanta Jakuba Mensika 6:7, 6:1, 5:7, 6:1, 6:3 po dwóch zimnych prysznicach. Młody, utalentowany 18-letni Czech potwierdził swoje możliwości, ale w końcówce pokazał oznaki zmęczenia. Polski zawodnik zagra teraz w 1/8 finału z Ugo Humbertem.
Choć Mensik zajmuje 142. miejsce na światowej liście, wydaje się być obiecującym talentem, a jego potencjał rośnie szybko. Hurkacz, będący faworytem, zmierzył się z ambitnym rywalem, który udowodnił swoją wartość. Polski tenisista, mimo że momentami borykał się z duchami przeszłości, zdołał pokonać Czechowicza i awansować do kolejnej rundy.
Mecz zaskoczył kibiców wieloma emocjonującymi wymianami, zwłaszcza w pierwszym secie, który zakończył się tie-breakiem na korzyść Mensika. Hurkacz, choć momentami wydawał się zmęczony, odzyskał kontrolę w drugiej odsłonie, wygrywając 6:1. Trzecia i czwarta partia były zacięte, a Mensik zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Jednak w końcówce Hurkacz, z determinacją i doświadczeniem, odwrócił losy meczu na swoją korzyść.
W decydującym secie, choć Mensik stawiał opór, Hurkacz utrzymał się na prowadzeniu i zakończył mecz asami serwisowymi. Mimo napiętej sytuacji w trzecim secie, polski zawodnik zdołał pokazać swoją klasę i zadowolić kibiców. Jego następnym przeciwnikiem będzie Francuz Ugo Humbert, a fani mogą spodziewać się kolejnych emocji na kortach Melbourne Park.