Widzew Łódź odniósł w niedzielę historyczne zwycięstwo nad Legią Warszawa 1:0. Pokonał “Wojskowych” pierwszy raz od prawie ćwierć wieku. Bramka dająca wygraną padła w doliczonym czasie gry. Wówczas cały stadion oszalał ze szczęścia, a razem z nim komentator Radia Widzew. Emocje podczas klasyku polskiej piłki klubowej udzieliły mu się tak bardzo, że aż przeklął, opisując trafienie Frana Alvareza.

Dla Widzewa Łódź niedzielna wygrana z Legią Warszawa była pierwszą od 15 kwietnia 2000 r. Dzięki niej łodzianie wskoczyli na dziesiąte miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, mają osiem punktów przewagi nad strefą spadkową i siedem punktów straty do szóstej Legii.

Komentator oszalał w końcówce klasyku

Jednym z mediów skupionych wokół Widzewa jest Radio Widzew, na którym prowadzone są przez kibiców relacje na żywo ze wszystkich spotkań zespołu. Nie inaczej było w przypadku wczorajszego klasyku z “Wojskowymi”. Komentarz radiowy z tego meczu zdecydowanie przejdzie do historii klubu, a kibice zapamiętają go na długo.

W decydującej akcji meczu legioniści nie zdołali wybić piłki po dośrodkowaniu ze skrzydła. Dopadł do niej Fran Alvarez, który huknął z kilkunastu metrów. Kibice, którzy wypełnili stadion do ostatniego miejsca, byli w istnej ekstazie. Razem z komentatorem, który nie rozpoznał strzelca. Dał się ponieść do tego stopnia, że z jego ust wymknęło się wulgarne słowo.

  • Dośrodkowanie Klimka na Rondicia, ale… Strzel to. I jest! Jest! Gol! Gol! Gol! Jest! Jest! Jest! Jest! Jest gol! Gol! Nie wiem, kto strzelił gola, ale jest, k***a, gol! Jest gol! Ale niewiarygodne, co się teraz… – krzyczał do mikrofonu komentator Radia Widzew, który po prostu oszalał ze szczęścia. Przeciągał każde słowo “jest” i “gol” dla podkreślenia wagi trafienia Alvareza.

To spotkanie dla kibicowskiego radia komentował Marcin Guzewicz, który postanowił przeprosić za to, że przeklął na antenie.

“Bardzo wszystkich przepraszam za słowo na “k”, ale to tylko emocje” – oznajmił na Twitterze. Kibice w odpowiedziach bardzo szybko wybaczyli mu ten wulgaryzm.

Widzew zakończył serię 24 kolejnych spotkań z Legią bez zwycięstwa. To była jednocześnie 20. wygrana w całej historii starć łodzian ze stołecznymi. Zdecydowanie przybliża zespół do utrzymania w rozgrywkach.