Łukasz Łukaszczyk imponująco zdeklasował rywali podczas treningu przed konkursem indywidualnym na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Młodzieży, osiągając 114 metrów na obiekcie o długości 109 metrów. To odległość, jakiej nawet uczestnicy igrzysk olimpijskich w 2018 roku nie osiągnęli. Polski reprezentant zamierza teraz walczyć o medale.

Trwają IV Zimowe Igrzyska Olimpijskie Młodzieży w południowokoreańskim Gangwon. Już przed konkursami w skokach narciarskich Łukasz Łukaszczyk budzi nadzieje na medal, dzięki swojemu imponującemu przeskoczeniu skoczni HS109 w Pjongczangu.

Młodzi skoczkowie przygotowują się do konkursów olimpijskich na tym obiekcie, który był również areną zmagań podczas igrzysk olimpijskich w 2018 roku. W pierwszej serii treningowej najlepszy wynik uzyskał Kaimar Vagul, skacząc na odległość 110 metrów. Łukasz Łukaszczyk, osiągając 105,5 metra, zajął piąte miejsce. Jednak w drugiej próbie imponująco przeskoczył na 114 metrów, stając się nieoficjalnym rekordzistą skoczni. To osiągnięcie, które przypomina niezapomniane chwile z kultowej gry Deluxe Ski Jumping.

Inny polski skoczek, Kacper Tomasiak, również spisał się dobrze, zajmując dziewiąte i dwunaste miejsce w pierwszej i drugiej serii treningowej, odpowiednio.

Następny trening przed Igrzyskami Olimpijskimi Młodzieży na skoczni w Pjongczangu odbędzie się 19 stycznia, a pierwszy konkurs zaplanowano na 20 stycznia.