Po wejściu do Bayernu Monachium, Harry Kane szybko nawiązał porozumienie z graczami Thomasa Tuchela i zaczął zdobywać gole z łatwością. Thomas Mueller, podobnie jak wielu innych, był pod wrażeniem jego występów. W ostatnim wywiadzie chwalił on Kane’a, ale jego słowa zostały odebrane jako krytyka w kierunku Roberta Lewandowskiego. Internauci zinterpretowali to jako “zmiażdżenie Polaka”.

W lecie 2022 roku Lewandowski opuścił Bayern Monachium, co spowodowało pewne kłopoty dla niemieckiego klubu. Decyzja o nieprzyniesieniu nowego napastnika miała wpływ na grę drużyny, która odpadła z Ligi Mistrzów i zdobyła mistrzostwo kraju dopiero w ostatniej kolejce. Dopiero rok później Bayern pozyskał Kane’a, który szybko stał się kluczowym graczem, bijąc rekordy Lewandowskiego.

W ostatnim wywiadzie, Mueller nie szczędził pochwał dla Kane’a, uznając go za najlepszego napastnika na świecie. Podkreślał, że Kane mógłby być najlepszym debiutantem w historii klubu, wyrażając podziw dla jego umiejętności i wpływu na zespół.

Te pozytywne słowa wzbudziły kontrowersje wśród kibiców, którzy uznali je za atak na Lewandowskiego. Mueller nie tylko nie wymienił Polaka wśród najlepszych napastników, ale również pomijał go w rozmowie o debiutantach w Bayernie. Dyskusja w mediach społecznościowych wskazywała na rzekomy brak szacunku Muellera wobec Lewandowskiego, co skłoniło wielu do interpretacji, że Niemiec celowo unikał wspomnienia o polskim piłkarzu.

Nie można jednak zaprzeczyć, że Kane prezentuje się imponująco, co potwierdzają jego liczby – 26 goli i 8 asyst w 23 meczach. W porównaniu, Lewandowski, mimo występu w dwóch meczach więcej, zdobył 12 bramek i zanotował 5 asyst, co pozostaje na innej niż Kane poziomie.