Liverpool nie potknął się na ostatniej drużynie Premier League. “The Reds” pokonali Sheffield United 3:1.
Liverpool objął prowadzenie już w 17. minucie. Doszło do tego w kuriozalnych okolicznościach. Ivo Grbić długo zwlekał z wybiciem z własnego pola karnego, a gdy już to zrobił, trafił w Darwina Nuneza. Piłka odbiła się od Urugwajczyka i wpadła do bramki.
Kto spodziewał się, że Liverpool szybko podwyższy prowadzenie, ten srogo się zawiódł. Gospodarze mieli olbrzymią przewagę, często strzelali na bramkę Sheffield, lecz nie potrafili wbić piłki do bramki.
Co tutaj się wydarzyło!? Kuriozalny gol Darwina Nuneza.
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) April 4, 2024
"Nagroda Darwina dla Ivo Grbicia"#domPremierLeague pic.twitter.com/FPSeh8b03H
Anfield Road zamarło w 58. minucie. Po dośrodkowaniu w pole karne Gustavo Hamer zgrał piłkę przed bramkę, trafił nią w Connora Bradleya, a ta odbiła się w taki sposób, że wpadła do bramki między nogami Caoimhina Kellehera.
Liverpool wrócił na prowadzenie w 76. minucie. Piłka trafiła przed pole karne do Alexisa Mac Allistera, który kropnął bez zastanowienia. Trafił idealnie pod poprzeczkę.
Nie dało się tego zrobić lepiej 😍. Ależ gol Mac Allistera!
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) April 4, 2024
Bohater Liverpoolu w ostatnich tygodniach 💪#domPremierLeague
📺Mecz oglądaj w Viaplay https://t.co/JgYR8PbgsB pic.twitter.com/YzU6qLTJZQ
Gospodarze dominowali do końca meczu. W 85. minucie blisko był Mac Allister, ale piłka po jego uderzeniu z rzutu wolnego odbiła się od spojenia. Tuż przed zakończeniem meczu wynik na 3:1 ustalił Cody Gakpo.
Liverpool dzięki zwycięstwu wrócił na pozycję lidera Premier League. Ma dwa punkty przewagi nad Arsenalem i trzy nad Manchesterem City.