Legia Warszawa spokojnie ograła Górnika Zabrze 3:1 (1:0). O losach spotkania przesądził gol, którego w efektownym stylu wypracował Marc Gual.

W pierwszej połowie klasyku polskiej piłki Górnik był tłem dla znacznie lepiej dysponowanego rywala. Już w 28. minucie świetną szansę miał Yuri Ribeiro, ale Portugalczyk przegrał pojedynek z bramkarzem rywali. Wcześniej sytuacji nie wykorzystał Ryoya Morishita.

Jeszcze przed przerwą Legia zdobyła wyczekiwaną bramkę. W roli głównej Tomas Pekhart. Czeski napastnik trafił z bliska po podaniu od Juergena Elitima.

Po zmianie stron Górnik grał już znacznie lepiej. Wiele ożywienia wniósł wprowadzony Piotr Krawczyk, w 60. minucie udało się zaś wywalczyć rzut karny. “Jedenastkę” bardzo pewnie wykorzystał Lawrence Ennali.

Radość gospodarzy trwała jednak bardzo krótko. Już siedem minut później kolejnego gola strzelił Bartosz Kapustka. Rezerwowy dopadł do odbitej futbolówki i spokojnie pokonał bramkarza.

Wybitny z uderzenia Górnik nie zdołał już wyrównać. Co więcej, Legia zadała kolejny cios. Piłkę opanował niewidoczny wcześniej Marc Gual, wzorowo minął dwóch rywali, wystawił do Josue, a kapitan ustalił wynik rywalizacji.