Od pewnego czasu Marcin Możdżonek zaangażowany jest w politykę. W grudniu został nowym prezesem Naczelnej Rady Łowieckiej przy Polskim Związku Łowieckim i odbył rozmowy z dwoma ministerstwami. Jego zaangażowanie polityczne może się rozwinąć. Według najnowszych doniesień, poważnie rozważa start w tegorocznych wyborach samorządowych.

Marcin Możdżonek to długoletni środkowy siatkarskiej reprezentacji Polski, z którą zdobył Ligę Światową, mistrzostwo Europy i świata. Pełnił również funkcję kapitana drużyny. Po zakończeniu kariery w 2020 roku zaangażował się w działalność polityczną.

Dotychczas Możdżonek był krytykowany za powiązania z politykami Zjednoczonej Prawicy, głównie Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry. Miał również dobre relacje z przedstawicielami Konfederacji, a ta partia ma mu obecnie udzielić poparcia w nadchodzących wyborach samorządowych. Możdżonek miałby startować na prezydenta miasta wojewódzkiego. Nie wyklucza tej możliwości.

  • Potrzebuję kilka dni, aby podjąć decyzję, ale nie wykluczam startu na prezydenta Olsztyna – powiedział Możdżonek w rozmowie z “Super Expressem”.

Według doniesień, Możdżonek ma rozmawiać z Trzecią Drogą, czyli koalicją PSL-u i Polski 2050 Szymona Hołowni. Gdyby uzyskał poparcie TD, mógłby zostać kandydatem ponadpartyjnym. Na ten moment pewne są dwa nazwiska w walce o posadę prezydenta stolicy województwa warmińsko-mazurskiego – Czesław Małkowski (obecny prezydent, który w tym roku kończy 84 lata) i Robert Szewczyk (przewodniczący rady miejskiej, kandydat z ramienia Platformy Obywatelskiej).

Marcin Możdżonek urodził się w Olsztynie. 9 lutego obchodzi swoje 39. urodziny.

Kontrowersje wokół Możdżonka


W lutym 2022 roku ówczesny minister sportu Kamil Bortniczuk powołał Społeczną Radę Sportu i mianował na przewodniczącego Marcina Możdżonka. Pod koniec ubiegłego roku przejął on sterowanie Naczelną Radą Łowiecką.

Wiadomo, że łowiectwo w Polsce wymaga reform i zmian personalnych. Były siatkarz pojawił się na rozmowach w ministerstwie klimatu i środowiska, ale zarzucono mu, że nie rozmawiał z właściwymi osobami odpowiedzialnymi za leśnictwo i łowiectwo w ministerstwie, co mogłoby wpłynąć na wybór osób zajmujących się tymi dziedzinami. Krótko po jego spotkaniu doszło do zmian w Dzienniku Urzędowym, a wspomniane kompetencje stracił wiceminister Mikołaj Dorożała.

Możdżonek spotkał się również z Ireneuszem Rasiem, wiceministrem sportu i turystyki. Do rozmowy doszło 25 stycznia, ale nie ma informacji, o czym dokładnie rozmawiali.

Były siatkarz mógłby wystartować w ostatnich wyborach parlamentarnych, gdyż proponowano mu atrakcyjne miejsca na listach wyborczych, ale odrzucił tę możliwość. Nie widział siebie jako członka jakiejkolwiek partii.

  • Przed obecnymi wyborami otrzymałem propozycję startu do Sejmu z pięciu partii. Odmówiłem wszystkim grzecznie, życząc im powodzenia. Uznałem, że to nie jest mój czas, jeszcze nie dla mnie – powiedział w grudniu w rozmowie z WP SportoweFakty.

Dziś wychodzi z założenia, że trzeba rozmawiać ze wszystkimi politykami, niezależnie od tego, kto jest u władzy.

  • Jestem w stałym kontakcie z ministerstwem klimatu i środowiska i współpracujemy. Trzeba rozmawiać i współpracować z każdym politykiem i polityczką – przyznał w grudniu.

Możdżonek wywołał kontrowersje jedną wypowiedzią.
– Łowiectwo to bardzo ważna część gospodarki naszego kraju, która łączy się z leśnictwem i rolnictwem. W tych dwóch dziedzinach zwierzyna, będąca własnością Skarbu Państwa, w stanie wolnym powoduje bardzo duże szkody i bez odpowiedniej gospodarki łowieckiej zwierzęta mogłyby nas po prostu zjeść, co spowodowałoby poważne problemy. Tutaj nie ma nawet o czym dyskutować – powiedział 30 grudnia w “Przeglądzie Sportowym”.

Te słowa prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej określono jako absurdalne i kuriozalne. W sieci pojawiły się kpiące, szydercze komentarze. Psychiatra Jacek Dębiec w mediach społecznościowych zaapelował, “aby wprowadzić test z podstawowej wiedzy przyrodniczej jako