Informacje o możliwym powrocie Wojciecha Szczęsnego do zawodowego futbolu w barwach FC Barcelony wzbudziły euforię wśród wielu polskich kibiców. Jednak legenda polskiej piłki, Jan Tomaszewski, nie kryje swojego rozczarowania i oburzenia decyzją 34-letniego bramkarza. W rozmowie z “Super Expressem” Tomaszewski ostro skomentował sytuację.
Szczęsny ogłosił zakończenie kariery piłkarskiej pod koniec sierpnia, jednak zaledwie miesiąc później pojawiły się doniesienia, że rozpoczął rozmowy z Barceloną. Decyzja ta wynika z kontuzji podstawowego bramkarza katalońskiego klubu, Marc-André ter Stegena, który doznał poważnego urazu kolana podczas meczu z Villarrealem. Niemiecki bramkarz może pauzować do końca sezonu, a Szczęsny został wskazany jako jego potencjalny zastępca. Według medialnych doniesień, kontrakt ma obowiązywać do końca czerwca 2025 roku, a Polak ma przejść badania medyczne i podpisać umowę 30 września.
Większość polskich kibiców przyjęła tę wiadomość z entuzjazmem, jednak Jan Tomaszewski widzi to inaczej. W wywiadzie dla “Super Expressu” medalista Mistrzostw Świata z 1974 roku ostro skrytykował decyzję Szczęsnego.
“Nie rozumiem tej decyzji Wojtka. To nie może być kwestia pieniędzy, bo mógłby spokojnie grać w Arabii Saudyjskiej. Poza tym, nie trenował przez dłuższy czas. Dla mnie to niezrozumiałe, że ktoś odmawia gry w reprezentacji, a potem wraca do piłki klubowej. Nikt nie zmuszał Wojtka do zakończenia kariery, a teraz sam decyduje o powrocie. Zrobił z gęby cholewę. Ale kto bogatemu zabroni?” – grzmiał Tomaszewski.
Temat rozmów Szczęsnego z Barceloną wywołał również spekulacje na temat jego ewentualnego powrotu do reprezentacji Polski. Prezes PZPN, Cezary Kulesza, odniósł się do tego w rozmowie z WP SportoweFakty, jednak Tomaszewski jest zdania, że Szczęsny nie powinien ponownie grać w narodowych barwach. Zdecydowanie odrzuca też pomysł dalszego śledzenia gry Barcelony.
“Barcelona teraz interesuje mnie tyle, co zeszłoroczny śnieg. Przestała dla mnie istnieć.” – dodał Tomaszewski na koniec rozmowy.