Pogoń Szczecin była bezlitosna dla Ruchu Chorzów. Portowcy rozgromili beniaminka 5:0.

Pogoń w poprzedniej kolejce przegrała z Lechem. Strata punktów poważnie ograniczyła jej szanse na realną walkę o mistrzostwo Polski.

“Portowcy” na potknięcie w Poznaniu zareagowali znakomicie. Z Ruchem prowadzili już po 2. minutach. Pomógł im w tym zawodnik gości Mateusz Bartolewski, który pechowo skierował piłkę do swojej bramki.

Niewiele brakowało, a po chwili byłoby 2:0. W dobrej sytuacji nieznacznie chybił Efthymios Koulouris.

Ruch miał swoją szansę w 9. minucie. Valentin Cojocaru niepewnie zachował się po dośrodkowaniu Filipa Starzyńskiego z rzutu wolnego. Piłka trafiła do Daniela Szczepana, ten uderzył z linii pola karnego, ale kopnął tuż obok bramki.

“Niebiescy” mieli później problem, by zagrozić bramce Pogoni. Skarceni zostali w 35. minucie, gdy efektownym lobem po dośrodkowaniu Kamila Grosickiego z rzutu wolnego popisał się Adrian Przyborek.

Ruch mógł złapać kontakt w końcówce pierwszej połowy. Groźnie na bramkę uderzył Starzyński, ale Cojocaru odbił piłkę na rzut rożny.

Bohaterem drugiej połowy był Koulouris. Grek potrzebował zaledwie dwunastu minut, by ustrzelić hat-tricka! Pierwszy raz trafił w 47. minucie. Po dośrodkowaniu Wahana Biczachczjana wpakował piłkę do bramki z pięciu metrów.

Koulouris podwyższył prowadzenie Pogoni w 54. minucie. Grek dostał piłkę po akcji Linusa Wahqvista. Strzelił z jedenastu metrów, a piłka po rykoszecie od jednego z obrońców wpadła do siatki.

Napastnik Pogoni swój koncert zakończył w 59. minucie. Po dośrodkowaniu Leonardo Koutrisa z lewego skrzydła pokonał Michała Buchalika strzałem głową.

Pogoń rządziła na boisku do końca meczu. Ruch atakował rzadko i nieśmiało. Nie stać go było nawet na honorowego gola.

Szczecinianie po zwycięstwie awansowali na czwarte miejsce. Czekają teraz na odpowiedź rywali z czołówki. Ruch pozostał na siedemnastej pozycji.