Max Verstappen miał problemy z silnikiem w treningu F1 poprzedzającym kwalifikacje do sprintu w Austrii, ale w decydującym momencie był bezbłędny. Kierowca Red Bull Racing zgarnął wygraną, ale drugi Lando Norris stracił do niego tylko 0,093 s.

W Austrii mamy do czynienia z weekendem sprinterskim, a to oznacza, że w piątek kierowcy Formuły 1 dostali do dyspozycji tylko jeden trening, po którym rozpoczęły się kwalifikacje do sprintu. Zespoły nie zgromadziły wielu danych i musiały ustawić samochody w ciemno, bazując na doświadczeniach z przeszłości.

Jedyny piątkowy trening przyniósł problemy z silnikiem Maxa Verstappena, ale Holender jeszcze w tej samej sesji udało mu się powrócić na tor. W “czasówce” 26-latek musiał mieć jednak z tyłu głowy, że kłopot może powrócić. Kierowca Red Bull Racing udowodnił za to, że jest dobrze przygotowany do walki, bo zakończył SQ1 z najlepszym czasem.

Różnice w czołówce były jednak minimalne. Drugi George Russell w SQ1 stracił do aktualnego mistrza świata tylko 0,074 s, trzeci Carlos Sainz – 0,091 s, czwarty Lando Norris – 0,096 s. To był dowód na to, że Mercedes, Ferrari i McLaren mogą jeszcze włączyć się do walki o wygraną.

SQ1 i SQ2 nie przyniosły większych niespodzianek. W walce o pozostanie w F1 nie pomógł sobie Daniel Ricciardo, który po raz kolejny nie przebrnął przez pierwszą część kwalifikacji. Progres potwierdził za to zespół Alpine, którego kierowcy zdołali awansować do SQ3, podczas gdy duet Astona Martina pożegnał się z rywalizacją na etapie SQ2.

Jako że kwalifikacje do sprintu F1 są nieco krótsze niż tradycyjna “czasówka”, w SQ3 kierowcy postawili na wykonanie tylko jednego szybkiego okrążenia. W myśl zasady “wszystko albo nic”. Najmniejszy błąd, wyjazd poza tor albo anulowanie czasu mogło mieć w tych warunkach fatalne konsekwencje. Pech dotknął Charlesa Leclerca, bo jego samochód nie chciał ruszyć w pit-lane. Monakijczyk nie zdążył rozpocząć mierzonego okrążenia.

W chwili próby Verstappen utrzymał nerwy na wodzy. Czas 1:04.686 zapewnił mu wygraną w kwalifikacjach do sprintu. Norris stracił do Holendra zaledwie 0,093 s. Sobota pokaże, czy w sprincie Brytyjczyk będzie w stanie zagrozić Holendrowi na dystansie kilkunastu okrążeń.

F1 – GP Austrii – kwalifikacje do sprintu – wyniki: