Obecny sezon nie był wyjątkowy dla Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik szczególnie zawodził pod koniec poprzedniego roku i obecnie znajduje się dość daleko w klasyfikacji strzelców.

Przed poniedziałkowym meczem Barcelony z Valencią, kapitan naszej reprezentacji tracił sześć trafień do pierwszego miejsca w tabeli, co wydawało się praktycznie niemożliwe do odrobienia.

Jednak “Lewy” nie poddaje się i nadal stara się trafiać. W starciu z Valencią Polak zdołał trafić aż trzykrotnie do siatki. Na początku drugiej połowy świetnie główkował do dośrodkowania z rzutu rożnego, zanotowując swoje 14. trafienie w tym sezonie.

Barcelona nadal musiała atakować, a w tym momencie Lewandowski okazał się kluczowy. W 82. minucie znów trafił po rzucie rożnym, umieszczając piłkę w siatce Valencii.

Wyglądało na to, że popisy strzeleckie Polaka dobiegły końca. Jednak w doliczonym czasie zdecydował się na rzut wolny, strzelając kolejnego gola.

35-latek odnotował pierwsze trafienia od 17 marca i traci obecnie trzy gole do lidera klasyfikacji, Artema Dowbyka. Do końca sezonu pozostało pięć kolejek.

Klasyfikacja strzelców La Liga po 33. kolejce:

  1. Artem Dowbyk (Girona FC) – 19 goli i 5 asyst
  2. Alexander Sorloth (Villarreal CF) – 17 goli i 5 asyst
  3. Jude Bellingham (Real Madryt) – 17 goli i 4 asysty
  4. Robert Lewandowski (FC Barcelona) – 16 goli i 8 asyst
  5. Ante Budimir (Osasuna Pampeluna) – 16 goli i 2 asysty